Zainspirowana przepisem stąd, postanowiłam spróbować bardzo lubianych przez nas porów w nieznanym wydaniu. Nieco zmieniłam oryginał- brakowało mi w nim czegoś. Smak mają intrygujący, delikatny, idealnie komponujący się. Można podawać je na ciepło i zimno; sama nie wiem, która wersja do mnie bardziej przemawia. Z pewnością będziemy do nich wracać!
2 pory średniej wielkości
2 marchewki średniego rozmiaru
6 łyżek oliwy lub oleju rzepakowego
2 łyżki ryżu
1,5 łyżeczki cukru
0,75 łyżeczki soli
szczypta pieprzu
szczypta gałki muszkatołowej
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
sok z połowy niewielkiej cytryny
1 niepełna szklanka wody
Sposób przyrządzenia:
1. Pory opłukać, odciąć najwyższe zielone części, pokroić w niezbyt cienkie słupki.
2. Obrane marchewki pokroić w słupki.
3. Na rozgrzana oliwę dodać warzywa.
4. Dusić do miękkości, co jakiś czas mieszając (około 7 minut ).
5. Dodać opłukany ryż, poddusić razem przez 2 minuty.
6. Dodać pozostałe składniki, gotować do miękkości ryżu.
7. Pozostawić na około 10 minut, by składniki się przegryzły.
Smacznego!
Niechaj Ci Bozia w dobrych dzieciach wynagrodzi za ten przepis! Przepyszne
OdpowiedzUsuńOj tak - przepyszne:)) Bardzo lubię:) A dzieci mam kochane, na kolejne otwieram serce;)
OdpowiedzUsuń