Na każdym spacerze wyłapujemy okruchy coraz śmielszej wiosny - pierwsze listki, żółciejące kropeczki podbiałów, głośniejsze ptasie śpiewy... Pogodnieję łagodnością i ciepłem, uśmiecham się jeszcze szerzej. Jaki więc może być wieczorny deser, jak nie lekkie, słooodkie rogale? Wykonuję je leniwie, pomiędzy stosem piętrzących się zadań domowych i ta niedbałość im chyba służy - smakują wybornie, a że znikają dość szybko, od pewnego czasu wpisały się w codzienny rytuał. Przepis stąd; nietypowy, bo ciasto drożdżowe nurkuje w zimnej wodzie.
Składniki:
25 g drożdży
2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
4 łyżki cukru pudru
1 i 2/3 szklanki mąki (u nas: 70g mąki orkiszowej, typ 2000 i 180g mąki pszennej, typ 650)
około 5 cm zmielonej laski wanilii (mielę w młynku wraz z cukrem)
szczypta soli
100g masła
1 jajko
gęsta kwaskowa marmolada lub dżem (u nas z pigwy i porzeczek)
Sposób przygotowania:
1. Rozmieszane drożdże, cukier i śmietanę odstawić do wyrośnięcia.
2. Trzepaczkami miksera zmieszać masło z rozczynem i jajkami.
3. Dodać pozostałe składniki, dokładnie wyrabiając np. wiertełkami miksera.
4. Uformować kulę z ciasta.
5. Zanurzyć ją w misce z zimną wodą, a gdy wypłynie - wyjąć.
6. Wyrobić ciasto raz jeszcze - z początku będzie się wydawało zbyt luźne, ale pod wpływem wyrabiania nabierze odpowiedniej konsystencji.
7. Uformować dwie kule, każdą rozwałkować koła grube na około 2mm.
8. Każdy z placków pociąć na 12 trójkątów, za każdym razem cięcie zaczynając od środka.
9. Kłaść około 0,5- 1,5 łyżeczki dżemu (ilość zależna od gęstości smarowidła).
10. Odstawić do wyrośnięcia.
11. Piec około 20 minut w temperaturze 180 stopni.
12. Lukrować lub oprószyć cukrem.
Smacznego!