niedziela, 27 lutego 2011

Chlebek marchewkowy z pestkami dyni

      Znów naszła mnie chęć poeksperymentowania ze smakami chleba. Zatęskniłam za takim, który kupowałam rok temu w piekarni i był wtedy moim ulubionym. Nie udało mi się znaleźć przepisu na takowy, więc przepis stąd nieco zmodyfikowałam. Dodałam znaczną ilość razowej mąki orkiszowej, która uczyniła ciasto pyszniejszym i zdrowszym. Zwiększyłam ilość marchewki- nie tylko nadała ona chlebowi złocisty kolor, ale i delikatnie osłodziła go. Dosypałam też nieco pestek z dyni; dzięki nim chleb zyskał nieco orzechowy posmak. Nasze dziecko stwierdziło, że to najpyszniejszy chlebek, jaki kiedykolwiek jadło i rzeczywiście od wczoraj kanapki znikają znacznie szybciej. Nawet na drugi dzień smakują wspaniale, co jest sukcesem niemałym w wypieku chlebów drożdżowych. Jest dość prosty w przygotowaniu. Jeśli ktoś się spieszy, 12-to godzinny proces fermentowania drożdży może pominąć.
Składniki:
2 łyżeczki drożdży instant
160 g marchwi
300 g mąki orkiszowej, typ 2000
130 g mąki pszennej białej
1,5 łyżeczki soli
1 niepełna łyżeczka cukru
2 łyżki oleju
270 ml mleka
4 łyżki pestek z dyni
Sposób przygotowania:
1. Drożdże rozbełtać trzepaczką z ciepłym mlekiem, cukrem oraz 3 łyżkami mąki orkiszowej.
2. Szczelnie przykryte odstawić do wyrośnięcia na 2 godziny.
3. Schować do lodówki na 10 godzin.
4. Marchewkę utrzeć na drobnej (ale nie najdrobniejszej ! ) tarce, połączyć z ocieplonym (! ) zaczynem.
5. Dodać do nich sól i olej, wymieszać wiertełkami miksera.
6. Miksować nadal, dosypując stopniowo mąki.
7. Do gładkiej, odchodzącej od wiertełek masy dodać pestki dyni.
8. Przełożyć do foremki, odstawić do wyrośnięcia do momentu, aż ciasto podwoi swoją objętość.
9. Piec 30- 40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Smacznego!!!

wtorek, 22 lutego 2011

Razowe ślimaczki cynamonowo- kardamonowe

     Pamiętam ich smak jeszcze z licealnych czasów. W czasie wakacji Ewa jeździła wtedy do pracy w Szwecji, stamtąd przywiozła przepis i kardamon- nie znałyśmy ich wcześniej. Ślimaczki zachwyciły nas swoją delikatną słodyczą, aromatem i prostotą, często więc piekła je na nasze wieczorne pogaduchy. Po kolejnych wakacjach przywiozła mi... Kardamon!!! Zaczęłam i ja piec. Przepis po latach niestety zgubiłam; dziś tutaj odnalazłam podobny. Oczywiście natychmiast go wypróbowałam- bułeczki właśnie znikają w niezwykłym tempie, a po domu rozpływa się złocisty zapach kardamonowo- cynamonowy... Są bardzo podobne do znanych mi z przeszłości. Zmieniłam przepis- matkę, dodając do mojego kardamon, z którym je znałam oraz razową mąkę orkiszową.
Składniki:
CIASTO:  
1 szklanka mleka
2 jajka
300 g mąki orkiszowej, typ 2000
330 g mąki pszennej
5 łyżek cukru
0,5 kostki masła (125 g)
4 dag świeżych drożdży lub 2 dag drożdży instant
1 łyżka cukru waniliowego
szczypta soli
NADZIENIE:
0,25 kostki masła
pół szklanki cukru
3 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka kardamonu
Sposób przygotowania:
CIASTO:
1. Zarobić zaczyn z drożdży, cukru, ciepłego mleka i 2 łyżek mąki, odstawić go do wyrośnięcia.
2. Ostudzone, stopione masło, jajka, sól oraz cukier waniliowy dodać do zaczynu, wymieszać.
3. Stopniowo mieszać masę z przesianą mąką. 
4. Wyrobić na gładką, odchodzącą od dłoni masę.
5. Odstawić ciasto do ciepłego miejsca, aż podwoi swoją ilość.
6.  Ciasto podzielić na 4 części.
NADZIENIE:
7. Stopione masło dokładnie połączyć z pozostałymi składnikami.
RAZEM:
8. Każdą z części ciasta rozwałkować na kształt prostokąta.
9. Nadzienie rozsmarować na prostokątach za pomocą noża.
10. Każdy zwinąć jak roladę, pokroić w plasterki dwucentymetrowe.
11. Ślimaczki ułożyć na blaszce niezbyt gęsto (! ) stroną z krojeniami do dna, pozwolić im wyrosnąć.
12. Piec około 10- 15 minut w temperaturze 180 stopni.
Smacznego!!!

niedziela, 20 lutego 2011

Lody z karmelizowanych bananów

     Popadliśmy w lodowe uzależnienie. Teraz- zimą, żaden słodycz nie smakuje tak bardzo jak one, trwają więc poszukiwania idealnych dla całej rodziny smaków. Wczoraj tutaj natrafiłam na jeden z takich!!! Już podczas podpiekania owoców to wiedziałam. Jest niezwykły, inny od wielu mi znanych, mocno przesycony pełnią, którą niosą z sobą pieczone banany. Każde mieszanie gęstniejącej masy kończyło się wyjadaniem, a lodów oczywiście ubywało. Najwspanialszy efekt jest dopiero na końcu, gdy już dokładnie się zmrożą- wtedy właśnie jest pewne, że wszystkie składniki są w idealnych proporcjach. Jutro więc znów będziemy czekać na kolejną porcję, która trafi do zamrażalnika.
Składniki:
3 średniej wielkości dojrzałe banany, obrane ze skórki
70 g jasnego cukru trzcinowego
1 łyżka masła
375 ml mleka tłustego
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1,5 łyżeczki soku z cytryny
1/4 łyżeczki soli gruboziarnistej
Sposób przyrządzenia:
1. Banany pokroić w  plasterki o grubości 2-óch centymetrów.
2. Dno płaskiego naczynia wysmarować masłem.
3. Obsypać go połową cukru.
4. Ułożyć na nim plasterki bananów, posypać je resztą cukru.
5. Piec pod przykryciem w 200 stopniach przez 20 minut.
6. Odwrócić plasterki na drugą stronę.
7. Zapiekać kolejne 20 minut.
8. Całość (banany i syrop ) zmiksować z resztą składników aż do uzyskania gładkiej, jednolitej konsystencji.
9. Przełożyć masę do płaskiego szczelnego pojemnika, schłodzić w lodówce.
10. Mrozić kilka godzin, mieszając co godzinę widelcem do czasu, aż masa zacznie stawiać opór.
Smacznego!!!

piątek, 18 lutego 2011

Kapusta czerwona na ciepło

     Właściwie nie znałam czerwonej kapusty przed przeprowadzką tutaj. Smaki mocno związane są miejscem. Na szczęście podróżując, ludzie przenoszą je w znacznie odleglejsze od moich światy. Kapustę czerwoną gotują chyba w każdym  okolicznym domu. Polubiłam, nauczyłam się, wprowadziłam odrobinę swoich ulepszeń smaku. Ma korzenny smak z lekko owocową nutą. Czasem korzystam z tej słoikowej, już pokrojonej i doprawionej octem oraz jabłkiem, innym razem sama siekam. Z powodu pośpiechu była dziś wersja prostsza, taką więc prezentuję- najważniejsze tu chyba przecież detale, podstawa jest raczej oczywista...
Składniki:
słoik dobrej kapusty czerwonej (gotuję z Dawtony )
1 cebula średniej wielkości
około 50 g masła
10 goździków
łyżka rodzynek
szczypta cynamonu
2 liście laurowe
5 ziarenek ziela angielskiego
szczypta soli
szczypta pieprzu
Sposób przyrządzenia:
1. Kapustę przełożyć do garnka, starać się wyciągać ją bez płynu.
2. Podlać niewielką ilością wody, zagotować.
3. Dodać wszystkie przyprawy, gotować na małym ogniu około 12 minut; w razie potrzeby podlewać wodą, mieszać.
4. Dokładnie wmieszać kostki masła oraz drobno posiekaną cebulę.
5. Odstawić na 10 minut, by smaki się przegryzły, a cebula zmiękła.
6. Podawać na ciepło.
Smacznego!!!

czwartek, 17 lutego 2011

Kokosowy suflet

     Kilka lat temu "Gazeta Wyborcza" wydawała cotygodniowy dodatek na temat kuchni państw z różnych zakątków świata. Do dziś ogromnie lubię przeglądać zebrane z tej serii kartki. Często odkrywam w nich niezauważone wcześniej przepisy. Tak było z dzisiejszym sufletem, pochodzącym z Wysp Karaibskich. Oczarował nas wszystkich swoją delikatnością i aromatem. Miałam zamiar podać go z dżemem, ale zrezygnowałam po pierwszym kęsie- zniszczyłby deser, który nie potrzebuje żadnego ulepszenia. Najpyszniejszy jeszcze lekko ciepły! Do prezentowanego poniżej przepisu dodałam cukier.
Składniki:
10 dag kokosowych wiórek
12 dag ryżu
5 dag masła
4 jajka
0,5 l wody
szczypta gałki muszkatołowej
4 łyżki cukru trzcinowego
szczypta soli
Sposób przyrządzenia:
1. Do gotującej się wody wsyp kokos, gotuj razem 10 minut.
2. Na drobnym sitku dokładnie (! ) odciśnij z wiórek płyn.
3. Ponownie zagotuj wodę kokosową, wsyp do niej opłukany ryż.
4. Gotuj na małym ogniu pod przykryciem do zmięknięcia ryżu (około 20 minut), co jakiś czas mieszając.
5. Gdy podczas gotowania ryż wypije całą wodę kokosową, dodaj masło, ewentualnie dolej niewielką (! ) ilość wody.
6. Białka ubij z solą na sztywną pianę.
7. Ostudzony ryż połącz z żółtkami, gałką i cukrem.
8. Delikatnie wmieszaj białka.
9. Przełóż do natłuszczonej formy.
10. Piecz 20 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Smacznego!!!

środa, 16 lutego 2011

Masełko czosnkowe

     Mistrzem grochóweczki w naszym domu jest mój mąż, on więc dzisiaj przygotowywał obiad. To męska receptura- zdradził mu ją Adam, temu powiedział... W takich chwilach jak dzisiejsza pozostaje mi zachwycać się nią i cieszyć błogim lenistwem. Aromatyczna, sycąca, smakowita... Czegoś jednak brakuje, gdy się je samą. Robimy więc grzanki, które smarujemy masłem czosnkowym. Robię go bardzo szybko, jeszcze prędzej znika. Koniecznym jego składnikiem jest posiekana pietruszka, która  skutecznie zabija nielubiany zapach. Sposób sprawdzony!
Składniki:
pół kostki miękkiego masła
6 ząbków czosnku polskiego (! )
łyżka posiekanej pietruszki
4 szczypty soli
Sposób przyrządzenia:
1. Pokroić płaty masła.
2.Obrany czosnek zmiażdżyć wyciskarką.
3. Na każdy z plastrów masła dać sól, pietruszkę, czosnek.
4. Dokładnie ugnieść widelcem i wymieszać.
Smacznego!!!

wtorek, 15 lutego 2011

Surówka z kapusty kiszonej

     Niesamowite słońce dzisiaj! Zimno, choć nie aż tak, jak na luty przystało i... Wiosennie. Pierwsze pazurki naszych działkowych krokusów i czosnku przebiły strach przed chłodem. Chciałabym jeszcze nacieszyć się śniegiem (co to za zima bez niego? ), ale radość z promieni słońca i budzącego się pod ziemią życia jest wielka. Na stole więc też radosna, witalna surówka. Właściwie prosta, więc nie ma się nad czym roztkliwiać, ale... Uwielbiamy ją! Znowu to najważniejsza i najszybciej znikająca część obiadu. Przypominam więc tutaj bardziej niż podaję przepis na zrobienie tak oczywistego.
Składniki:
5 garści kapusty kiszonej
2 małe jabłka
1 średnia marchewka
1 cebula średniej wielkości
1 łyżeczka posiekanego drobno koperku
2 łyżki oleju rzepakowego
szczypta kminku
Sposób przygotowania:
1. Jabłka utrzeć na najdrobniejszych oczkach tarki.
2. Marchewkę zetrzeć na oczkach grubych.
3. Drobno posiekać cebulę.
4. Wymieszać wszystko razem z olejem, koperkiem i kminkiem.
5. Posiekać drobno kapustę i wmieszać w pozostałe składniki surówki.
Smacznego!!!

poniedziałek, 14 lutego 2011

Bajaderki (ziemniaczki )

     Niby to nieco gorsze ciastka (lub ciasto ), a ja w cukierniach często je wybieram. Od zawsze! Nigdy się na ich smaku nie zawiodłam. To jeden z moich ulubionych słodyczy. Kumulują w sobie to, co ogromnie lubię- piękną nazwę, wilgotną czekoladę, bakalie, miękkość. U nas nazywają je "ziemniaczkami" i częściej można je spotkać w cukierniach, tutaj są rzadsze, może przez popularność słodkości kremowych. Specjalnie odłożyłam ciasto, by je w końcu zrobić. O tych wiem, co zawierają w środku; trochę szkoda, bo zgadywanie półproduktów z cukierni jest dla mnie ciekawe. I to, jak będą smakować- zawsze są inne... Przepis znalazłam tutaj.
Składniki:
80- 90 dag ciast, ciastek (bez mas kremowych, żelatyny, owoców )
0,5 szklanki mleka
0,5 szklanki cukru
0,5 szklanki rodzynek
1 mały słoik gęstego (! ) dżemu, marmolady lub powideł (około 350- 400 g )
0,5 kostki masła (125 g )
olejek lub ekstrakt rumowy czy migdałowy
odrobina rumu
4 łyżki krem orzechowego lub czekoladowego, np. nutelli
4 łyżki kakao
posiekane orzechy lub wiórki kokosowe
Sposób przygotowania:
1. Ciastka lub ciasta drobno pokruszyć lub przemielić przez maszynkę.
2. Zagotować razem mleko z masłem.
3. Wmieszać w nie cukier i kakao.
4. Gdy przestygną, wymieszać na jednolitą masę z pozostałymi (prócz ostatniego! ) składnikami.
5. Jeśli masa okaże się zbyt luźna, dodać drobne płatki owsiane lub jęczmienne.
6. Formować kulki.
7. Obtaczać je w orzechach lub kokosie.
8. Odstawić do lodówki na około 12 godzin.
Smacznego!!!

niedziela, 13 lutego 2011

Chleb rosyjski drożdżowy z ziemniakami

     Polubiłam moje chleby, już nie chcę smaku sklepowych! Chlebowy dom piękniej pachnie!!! W upieczeniu tych najsmaczniejszych jedynym problemem jest zakwas, który nie lubi pośpiechu- przeciwieństwo mojego apetytu na prostotę chleba z masłem. Na szczęście znalazłam w sieci (tutaj ) przepis zbliżony do mojego najulubieńszego- bez zakwasu, drożdżowy, a więc szybszy. Jest bardzo smaczny, mięsisty, z chrupiącą skórką, lekko przesiąknięty aromatem kminku. Z wilgotnym wnętrzem, które bardzo cenię w pieczywie. Przechowuję go w lodówce- wolniej traci świeżość, a jej zmiana niestety jest domeną drożdżowych. Cieszę się, że natrafiłam na tą recepturę bez dłuższego własnego kombinowania. Niewielkie zmiany w oryginale jednak poczyniłam- użyłam mąki orkiszowej, podwoiłam ilość ziemniaków, dodałam kminek. Pychota! Jakkolwiek- zakwas za chwilkę postawię...
Składniki:
250 g mąki pszennej
150 g mąki orkiszowej, typ 2000
200 g ziemniaków
200- 250 ml wody (ilość zależna od mąki )
1 lekko kopiata łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
trochę więcej niż pół łyżeczki kminku
15 g świeżych drożdży
3 łyżki oliwy z oliwek
Sposób przyrządzenia:
1. Drożdże rozetrzeć z cukrem, dodać 100 ml ciepłej wody.
2. Zaczyn odstawić na około 15 minut do wyrośnięcia.
3. Ugotowane lub upieczone w mundurkach ziemniaki obrać, przecisnąć przez praskę.
4. Do zaczynu dodać oliwę, kminek, sól i ziemniaki; wymieszać.
5. Powoli wsiewać sitkiem mąki, wyrabiać ciasto.
6. Stopniowo dolewać resztę wody, uzależniać jej ilość od gęstości ciasta.
7. Zagnieść lub wiertełkami miksera wyrobić gładkie ciasto.
8. Odstawić je do wyrośnięcia na godzinę.
9. Z ciasta uformować bochenek lub przełożyć je do formy, odstawić do wyrastania na kolejną godzinę.
10. Piec 10 minut w piekarniku nagrzanym do 240 stopni.
11. Zmniejszyć temperaturę do 210 stopni, dopiekać 15- 25 minut (zależne od koloru skórki ).
Smacznego!!!

sobota, 12 lutego 2011

Krupniczek

     Tak, krupniczek, nie krupnik! Po pierwsze bardzo lubię tę zupę, po drugie zagęszczam ją nie grubą kaszą, lecz drobną kaszką orkiszową. Z nią smakuje zupełnie inaczej. Pewnie każdy ma jakieś krupnikowe wspomnienia przedszkolne, ja dobre. Gotowali nam go zapewne dlatego, że to lekkostrawna zupa; w szpitalach też to robią. Dla mnie to coś tradycyjnego, prostego, sycącego. No i pełnego warzyw!!! Nie w każdej zupie jest okazja na taką ich ilość!
Składniki:
0,5 pora
1 cebula
marchewka
pietruszka
pół selera
2 łyżki zielonego groszku
2 ziemniaki
5 łyżek kaszki orkiszowej
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
mała gałązka lubczyku
pół fileta z kurczaka
2 liście laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego
3 łyżki oleju
sól do smaku
pieprz do smaku
maggi do smaku
Sposób przygotowania:
1. Warzywa obrać, umyć, posiekać.
2. Na rozgrzanym oleju dusić warzywa aż do zmięknięcia.
3. Do zagotowanego 1,5 litra wody dodać liście laurowe, lubczyk, ziele i  pokrojonego w kostkę fileta.
4. Gotować około 10 minut
4. W garnuszku rozmieszać kaszkę z połową szklanki wody.
5. Wrzucić do ziołowego wywaru warzywa, dodać kaszkę.
6. Gotować około 7 minut, co jakiś czas mieszając, by kaszka nie przywarła do dna.
6. Dodać pietruszkę
7. Doprawić do smaku.
Smacznego!!!

piątek, 11 lutego 2011

Cytrynowo- serowy deser

     Kilka dni temu znalazłam tutaj przepis, który mnie ogromnie zaciekawił. Uwielbiamy podjadać rozmaite słodkości, staram się więc, by były zdrowe. Nareszcie dziś udało mi się go przetestować na naszym podniebieniu. Składniki, których nie miałam (trawa cytrynowa i kaszka manna ), zastąpiłam swoimi i taki przepis podaję poniżej. Przysmak ten to mała porcja deserowa dla trzech- czterech osób, zapach jej jednak jest na tyle intensywny, że niesamowitym aromatem potrafi wesoło przeniknąć całe mieszkanie. To szczególnie miłe w dzień tak zamyślony, jak dzisiejszy deszczowy... No a smak? Lekki, delikatny twarożkowy puszek, przesycony intensywnym smakiem cytryny. Banany osładzają i uspokajają go.
 Składniki:
500 g twarogu
4 banany
4 jajka
1 cytryna (zarówno skórka, jak i sok )
50 g kaszki orkiszowej
100 g cukru trzcinowego
szczypta soli
2 cm startego imbiru
olej do wysmarowania formy
Sposób przyrządzenia:
1. Oddzielić żółtka od białek.
2. Białka ubić z solą na sztywną pianę, odstawić.
3. Żółtka ubić z cukrem na puszysty kogel- mogel.
4. Dodać do nich kaszkę, startą skórkę z cytryny i sok, imbir, dokładnie wymieszać.
5. W żółtą masę stopniowo wmiksować twaróg.
6. Łyżką delikatnie wmieszać pianę z białek.
7. Na dno wysmarowanej olejem blaszki ułożyć pokrojone wzdłuż banany (bez skórki oczywiście ).
8. Wlać na nie masę serowo- jajeczną.
9. Piec 40 minut w temperaturze 160 stopni.
Smacznego!!!

czwartek, 10 lutego 2011

Naleśniki z nadzieniem ruskim

     Na działkach puchate koty leniwie grzeją się w słońcu. Pewnie cieszą się wiosennym ciepłem, które powoli do nich się skrada. Podobno wcale nie tak szybko nadejdzie! Śnieg  jeszcze spadnie (nie lubię bezśnieżnej zimy ), na obiad u nas więc jego zapowiedź- naleśniki z białym nadzieniem ruskim. Za studenckich czasów jadałam je czasem w jednym z krakowskich barów mlecznych (Dworzaninie )  i zawsze miło wspominam ten smak. W cienkich naleśnikach schowane było ruskie nadzienie, a polewano je rzadkim sosem pieczarkowym. Nazywały się "naleśniki ukraińskie". Grzały i na długo dodawały energii... Są bogatszą smakowo wersją uwielbianych przez nas pierogów ruskich, które nie zawsze chce się kleić... Dziś więc jak te działkowe koty czuję w kuchni leniwe szczęście...
 
Składniki:
NALEŚNIKI:
300 ml mleka
100 g mąki pszennej
50 g mąki orkiszowej, typ 2000
2 jajka
2 łyżki oleju
szczypta soli
FARSZ:
300 g twarogu
600 g ziemniaków
2 cebule średniej wielkości
sól do smaku
pieprz do smaku
2 łyżki oleju
SOS:
cebula średniej wielkości
4 pieczarki
2 łyżki oleju
50 ml wody
200 ml śmietany
sól do smaku
pieprz do smaku
maggi do smaku
Sposób przygotowania:
NALEŚNIKI:
1. Wszystkie składniki ubij dokładnie trzepaczką.
2. Odstaw na około pół godziny.
3. Smaż cienkie naleśniki na średnim ogniu, w niewielkiej ilości oleju.
FARSZ:
1. Ugotowane w mundurkach ziemniaki obierz ze skórek.
2. Ziemniaki i twaróg przemiel w maszynce.
3. Posiekaną cebulę zeszklij na oleju.
4. Dokładnie wymieszaj cebulę, ziemniaki i twaróg.
5. Dopraw solą i pieprzem.
SOS:
1. W niewielkim rondelku zeszklij na oleju cebulę.
2. Dosyp do niej skrojone pieczarki, podduś razem około 2 minuty.
3. Dolej wodę, gotuj około 3 minuty.
4. Dodaj śmietanę, dokładnie wymieszaj.
5. Gdy sos zabulgota, wyłącz go i spokojnie dopraw przyprawami.
CAŁOŚĆ:
1. Naleśniki posmaruj farszem, zwiń w ruloniki.
2. Podgrzej w piekarniku.
3. Podawaj polane sosem pieczarkowym.
Smacznego!!!

środa, 9 lutego 2011

Zupa porowa

      Po porannym leśnym spacerze zrobiło się we mnie jakoś wiosennie, zielono. Zebrało mnie na ugotowanie czegoś lekkiego i zarazem uroczystego. Wybór padł na zupę porową. Bardzo lubimy zupy! Są sycące, pełne cenionych przeze mnie warzyw i... Nie trzeba z nimi czekać na tych, którzy jeszcze nie mogą być w domu. Nie wymagają zbyt dużo czasu- największą trudność stanowi w nich pokrojenie warzyw; późniejsze gotowanie to kwestia podpatrywania składników w garnku... Ta jest niezwykle delikatna, gęsta, lekka, o korzennym posmaku. Muszę przyznać, że należy do bardziej wykwintnych dań; takich, które można by serwować najdostojniejszym gościom. I prosta. Wbrew powszechnemu kucharskiemu zwyczajowi używam do niej nie tylko białej części porów- nie potrafię jakoś ich wyrzucać...

Składniki:
2 pory
1 cebula
3 ziemniaki
pół serka topionego
4 plasterki szynki
3 łyżki oleju
2 liście laurowe
szczypta gałki muszkatułowej
sól do smaku
pieprz do smaku
maggi do smaku
2 łyżki natki pietruszki
Sposób przyrządzenia:
1. Pokroić w drobną kostkę cebulę i czosnek, grubiej (w krążki )- pory.
2. Do rozgrzanego w garnku oleju wrzucić skrojone warzywa.
3. Zeszklić je przez około 7 minut, co jakiś czas mieszając.
4. Wsypać pokrojone w kostkę ziemniaki, podsmażać około 5 minut.
5. Zalać litrem wrzątku, dodać liść laurowy, gałkę muszkatułową, ziele angielskie, paseczki szynki.
6. Gotować kolejne 5 minut.
7. Rozbełtać serek.
8. Doprawić solą, pieprzem i maggi, dosypać pietruszkę.
Smacznego!!!

wtorek, 8 lutego 2011

Prażone

     W stronach mojego dziadka zapiekanka ta jest zapowiedzią jesieni i plonów zebranych z pól.  Takie rodzinne dożynki. Sprasza się na nią do ogrodu mnóstwo gości, rozpala niewielkie ognisko i w towarzystwie miłych rozmów czeka. Najbardziej właśnie na prażone, które robi się w kociołkach lub wielkich garach, przykrywanych darnią (trawą w stronę potrawy, a ziemią do nieba ). Oczywiście w domu też taką zapiekankę można zrobić; smakuje nieco inaczej, ale... Jadamy ją często, obowiązkowo popijając maślanką. Czasem polewam ją na talerzach sosem jogurtowo- czosnkowym. Celowo nie podaję tu ilości warzyw- zależy ona od wielkości naczynia do zapiekania oraz wielkości ognia pod nim. Najpyszniejszą z części jest ta podpieczona, dlatego nie należy przesadzać z ilością wody, którą podlewa się zapiekankę.
Składniki:
ziemniaki (dolna warstwa )
kapusta
marchewki
selery
czerwona fasola
biała część porów
brokuły
jajka
ziemniaki (górna warstwa )
olej
sól
pieprz
posiekana drobno zielona pietruszka
Sposób przyrządzenia:
1. Warzywa pokroić w plastry średniej wielkości.
2. Na dno naczynia wlać niewielką ilość oleju, jeszcze mniejszą wody.
3. Warzywa układać na nich warstwami (kolejność dowolna, ja lubię tą podaną w "składnikach" ).
4. Każdą z warstw przesypywać solą, pieprzem i dużą ilością pietruszki.
5. Piec do miękkości warzyw.
6. Popijać maślanką.
Smacznego!!!

poniedziałek, 7 lutego 2011

Rosyjski chleb na zakwasie z ziemniakami

     Wczoraj wieczór upiekłam ten chleb, z powodu późnej pory dopiero dziś rano skosztowałam. Bardzo byłam ciekawa jego smaku, bowiem już przepis (znaleziony  tutaj ) zapowiadał obiecujący bochenek. Nie rozczarowałam się! Jest niesamowity!!! Ma delikatnie chrupiącą skórkę i miękkie, mokre wnętrze. Jest wyrazisty w smaku. Niezwykle przeniknął go aromat kminku, ziemniaki też tu swój udział dołożyły. Smakuje z masłem, niczym więcej nie chciałam zagłuszać tego, co osiągnęłam. To zdecydowanie najlepszy z pieczonych przeze mnie dotąd chlebów! Oryginalną recepturę zmieniłam w niewielkim stopniu- postanowiłam zintensyfikować smak ziemniaków, gotując je w mundurkach, z tego powodu dodałam zwykłą, nie ziemniaczaną wodę. Mąkę pszenną z przepisu- matki zmieszałam zaś z orkiszową, którą staram się używać do wszystkiego.
Składniki:
225 g ziemniaków (2 średniej wielkości )
2 łyżki oleju
115 g aktywnego zakwasu żytniego razowego
100 g wody
100 g mąki orkiszowej, typ 2000
250 g mąki pszennej
0,25 łyżeczki drożdży instant
2 niepełne łyżeczki soli
0,5 łyżeczki kminku
Sposób przygotowania:
1. Ziemniaki ugotować lub upiec w mundurkach.
2. Zakwas połączyć z wodą, drożdżami, solą, kminkiem oraz olejem.
3. Obrane ziemniaki przepuścić przez praskę i wmieszać w mieszankę z zakwasem.
4. Nieustannie mieszając dodawać stopniowo mąki.
5. Wyrobić gładkie, delikatnie ścisłe ciasto.
6. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę. Powinno podwoić objętość.
7. Włożyć do foremki, znów odstawić do wyrośnięcia.
8. Przez 10 minut piec go w temperaturze 230 stopni.
9. Przez następne 15 minut piec w 210 stopniach.
10. Kolejne 10 minut dopiekać w temperaturze 200C.
Smacznego!!!

niedziela, 6 lutego 2011

Zupa krem z soczewicy

     Zupa ta doskonale rozgrzewa i syci, świetnie więc wkomponowuje się w zimową aurę. Ma aksamitny, delikatny smak. Barwą przypomina pomidorową, zaś smakiem grochóweczkę. Jest prosta w przygotowaniu, niezbyt czasochłonna, no i przede wszystkim bardzo zdrowa. Znam ją jeszcze z czasów studenckich, czasem specjalnie dla niej chodziłam do jednego z barów na obiad.
Składniki:
1 szklanka czerwonej soczewicy
0,5 szklanki brązowej soczewicy
1 cebula
min. 4 ząbki czosnku
2 marchewki
0,5 małego selera
3 łyżki płatków jęczmiennych
3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
3 łyżki oleju
2 liście laurowe
5 ziarenek ziela angielskiego
0,5 łyżeczki kurkumy
Sposób przyrządzenia:
1. Namoczyć soczewicę na około 1 godzinę.
2. Skrojone warzywa poddusić na oleju przez około 5 minut.
3. Wmieszać w nie opłukaną soczewicę, dusić kolejne 5 minut.
4. Zalać litrem wrzątku, dodać płatki, koncentrat, liść laurowy, ziele angielskie i kurkumę.
5. Gotować do zmięknięcia soczewicy.
6. Zmiksować, doprawić solą i pieprzem.
7. Podawać posypaną pietruszką.
Smacznego!!!

sobota, 5 lutego 2011

Ciasto toffi bez pieczenia

     Bardzo lubię to ciasto, szczególnie z powodu niesamowitego połączenia dwóch wyrazistych smaków: słodkiego i słonego. Doskonale się komponują i sprawiają, że nie można narzekać na nadmiar żadnego z nich. Już kilka razy zabierałam się za zrobienie go (zawsze jadłam wykonane przez mistrzynię ciast- Aurelię ), ale odstraszał mnie skomplikowany przepis. Okazał się nie aż tak trudny, lecz sprawił, że w kuchennym kranie urosła sterta naczyń. Prawdziwą trudnością jest przymus czekania na skosztowanie go, który zajmuje przynajmniej jeden dzień. Tylko wtedy jednak krakersy odpowiednio zmiękną. Nie piecze się go, tylko przekłada kremami 3 warstwy herbatników. Przepis znalazłam tutaj; muszę przyznać, że jest to najlepsza z jedzonych przeze mnie wersji- najlżejsza, najmniej słodka.

Składniki:
KREM BUDYNIOWY:
3,5 szklanki mleka 
1/2 szklanki cukru
4 żółtka
3/4 szklanki mąki
1opakowanie budyniu śmietankowego lub waniliowego
250g masła
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
MASA TOFFI:
500 ml śmietany kremówki 35%
1 duża puszka słodzonego mleka skondensowanego
BITA ŚMIETANA:
500 ml śmietany kremówki 35%
1 cukier waniliowy
1 łyżeczka cukru
1 opakowanie śmietanfixu
DODATKOWO:
2 opakowania krakersów (razem 400 g )
łyżka gorzkiego kakao
Sposób przyrządzenia:
1. Puszkę  mleka skondensowanego gotować pod przykryciem (zarówno pokrywką jak i całkowitym zanurzeniem w wodzie ) przez 2 godziny.
2. Zostawić we wrzątku aż do całkowitego ostygnięcia.
3. Blaszkę o wymiarach 28 x 35 cm wyłożyć warstwą krakersów.
4. MASA BUDYNIOWA: Zagotować w garnku 2 szklanki mleka, śmietankę i cukier.
5. Zmiksować 1,5 szklanki mleka, żółtka, budyń, mąkę.
6. Do gotującej się masy stopniowo wlewać powyższy mix.
7. Należy nieustannie mieszać masę, najlepiej robić to zarówno trzepaczką (by składniki się dobrze połączyły ), jak i łyżką (by nie przywarła ).
8. Gdy budyń zabulgota, wyłączyć.
9. Dodać drobne kostki masła oraz ekstrakt.
10. Dokładnie wymieszaną, jeszcze ciepłą masę wylać na warstwę krakersów na blaszce.
11. Przykryć masę budyniową kolejną warstwą krakersów.
12. MASA TOFFI: Ubić śmietankę  z zagotowanym wcześniej mlekiem skondensowanym.
13. Wlać masę toffi na krakersy.
14. Ułożyć ostatnią warstwę krakersów.
15. BITA ŚMIETANA: Ubić na sztywno śmietankę, oba cukry i śmietanfix. 
16. Nałożyć bitą śmietanę na wierzch ciasta.
17. Z pomocą małego sitka białą warstwę posypać kakaem.
18. Odstawić w chłodne miejsce na minimum 24 godziny.

Smacznego!

piątek, 4 lutego 2011

Buraczki na ciepło

     Uwielbiamy buraczki w tej postaci! Właściwie jest to tak, że "same się jedzą"- znikają szybko z talerzy, by trafiały na nie kolejne dokładki. Są lekkie, nie wymagają skupienia jakie wymaga gryzienie, no i są delikatnie słodkie. Kolor też kusi, by się nimi delektować! Szczególnie lubią je dzieci. Oczywiście najpyszniejsze są te letnie, z własnej działki, ale o te teraz trudno; sklepowe też są smaczne.
Składniki:
6 buraczków podobnej wielkości, najlepiej średnich
2 łyżki śmietany
4 łyżki masła
szczypta soli
łyżeczka cukru
łyżka mąki krupczatki
łyżeczka soku z cytryny
Sposób przyrządzenia:
1. Obrać gotowane lub pieczone w mundurkach buraczki.
2. Zetrzeć je na tarce o najdrobniejszych oczkach.
3. Masło stopić na złoty kolor w rondelku.
4. Wmieszać w masło cukier, sól i mąkę.
5. Dodać buraczki, dokładnie wymieszać.
6. Podgrzaną (lecz nie zagotowaną- może stracić wtedy niezwykły kolor i delikatny smak ) papkę buraczaną połączyć ze śmietaną i sokiem z cytryny.
7. Podawać na ciepło.
Smacznego!!!

czwartek, 3 lutego 2011

Surówka z rzepy

     Rzepa ma nieco ostry smak, jest soczysta i biała. Surówka ta uwypukla jej walory. Jest szybka i łatwa do przygotowania, a jej smak długo pozostaje w pamięci. Nie wiem dlaczego, ale najczęściej jadamy ją późną jesienią i wiosną.
Składniki:
2 białe rzepy średniej wielkości
2 łyżeczki chrzanu
2 łyżeczki jogurtu
sól do smaku
pieprz do smaku
Sposób przyrządzenia:
1. Obraną rzepę zetrzeć na tarce o najmniejszych oczkach.
2. Połączyć z pozostałymi składnikami.
3. Pozostawić do przegryzienia na około 15 minut.
Smacznego!

środa, 2 lutego 2011

Ciasto cynamonowe

     To ciasto o niezwykłym aromacie, chrupiącej skórce i wilgotnym miąższu. Ma ciemnozłocistą barwę, lecz nie tylko dzięki niej kojarzy się z miodem. Mimo niewielkiej ilości, ogromną rolę odgrywa w nim jedna z bardziej lubianych przeze mnie przypraw- cynamon. Smakiem i aromatem przypomina  placek marchewkowy. Oba są równie niepowtarzalne i proste w wykonaniu.
Składniki:
4 jajka
1 niepełna szklanka cukru trzcinowego
0,5 szklanki mąki orkiszowej, typ 2000
1,5 szklanki mąki pszennej
0,75 szklanki oleju
1 szklanka grubo posiekanych orzechów
5 jabłek średniej wielkości
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli
Sposób przyrządzenia:
1. Jajka z cukrem i solą ubić na puszystą masę.
2. Dodać olej, sodę, proszek i cynamon; dokładnie wymieszać.
3. Miksować papkę, stopniowo dosypując do niej mąki.
4. Wsypać orzechy oraz jabłka pokrojone w plasterki; wymieszać.
5.  Piec godzinę w piekarniku nagrzanym do 160 stopni.
Smacznego!!!

wtorek, 1 lutego 2011

Czekolada na gorąco

     Oglądałam wczoraj film o jakże trudnym przetrwaniu na kłujących pięknem przestrzeniach Alaski. Zmarzłam od tamtejszych śnieżnych krajobrazów; przywołały one chłodną nawet latem Laponię... Wtedy już tylko trwającą za oknem zimę ogrzać mógł kubek gorącej czekolady. Pomógł. Był to smak na tyle wspaniały, że nie potrzebował dokładek- głęboki aromat długo jeszcze trwał.  Po dzisiejszym popołudniowym spacerze zakosztujemy go znowu!

Składniki:
tabliczka dobrej gatunkowo gorzkiej czekolady
szklanka mleka
pół szklanki śmietanki kremowej 30 %
1 cm drobno posiekanej laski wanilii
szczypta cynamonu
cukier trzcinowy do smaku
Sposób przyrządzenia:
1. W rondelku przykrytym pokrywką powoli doprowadzić do wrzenia mleko.
2. Dorzucić połamane kawałki czekolady, wymieszać razem.
3. Dodać pozostałe składniki, rozbełtać dokładnie trzepaczką.
4. Gotować na małym ogniu 10 minut, co jakiś czas bełtając płyn trzepaczką.
5. Pozostawić kwadrans pod przykryciem.
6. W razie potrzeby (gdyby napój ostygł ) podgrzać.
Smacznego!!!